Nieprawdą jest, że Janusz Palikot istnieje jako osoba publiczna, ponieważ jest na niego popyt. To jest kolejne kłamstwo pseudoliberalizmu. Pokrzywy nie dlatego rosną w ogródkach przydomowych, że jest na nie popyt. One tam wdarły się siłą.
I paradoksalnie, popyt jest na wszystko: - Można wyobrazić sobie osobę jakiegoś innego Janusza P. wybierającego dowolnie pokręcone środowiska. Podaję losowo trzy przykłady dość prawdopodobnych, instrumentalnych celów propagandy:
- Środowisko wolności i równości w wolnej miłości, walczące przeciwko ograniczaniu praw obywateli do uprawiania seksu z kimkolwiek, gdziekolwiek bądź - bez żadnych ograniczeń. Startowy elektorat, to publiczność portali pornograficznych, agencji towarzyskich oraz artyści i intelektualiści emocjonalnie wspierający znanego reżysera Romana P.
Przepraszam, straciłem ochotę na szukanie dalszych, równie idiotycznych przykładów. Nie o to chodzi. W każdym społeczeństwie istnieją różne marginesy, mniejszości, różne kulty i zjawiska gromadzące jakąś tam mniejszą albo większą grupę ludzi zaciekawionych tym zjawiskiem. Wystarczy tylko zająć się intensywną promocją i marketingiem i za kilka miesięcy efekt gotowy. Pojawi się "Wielki Społeczny Ruch". Będzie Wielka Orkiestra Relatywistycznej Pomocy i Festiwal w Popłuczynie, powstanie Fundacja Rozmnóż się Bez Sensu itd.
W TVN codzienna audycja "Szkło Kontaktowe Wolnej Miłości".
Pojawi się kilka NGO - organizacji pozarządowych, walczących o uwolnienie zawodowej prostytucji, protestujących przeciwko penalizacji pedofilii.
Im bardziej destrukcyjna i demoralizująca idea, tym lepiej. Wystarczy wataha ekspertów w telewizorach, radiach i gazetach, dziesiątki godzin dla zachwyconych nimfetek, senatorów i innych utytułowanych gadających głów, by ten inny Janusz P. zaczął eksploatować nowy popyt. Ten nowy Janusz P. zaistnieje nie dlatego, że jest popyt na jego narrację, ale dlatego, że ten popyt zostanie zbudowany od zera, pracowicie wytworzony, wychuchany i wydmuchany.
Wystarczy uporczywa kampania wmawiająca publiczności nowe idee.
I niech później ktoś zdziwi się, zapyta, wyrazi wątpliwość...
Niech ktoś tylko spróbuje.
Natychmiast wszystkie elity, zastępy Monik O. wszystkie superstacje wrzasną jednym głosem - znowu kampania nienawiści, dławiąca kolejny ruch postępu, blokująca nowy obszar wolności. Zaprotestują nawet nikomu nie znani bojownicy, walczący o prawa dla zbiorowych małżeństw międzygatunkowych -rudy, czterej pancerni i pies.
______________________________________________________________________________________________________ 308.900
Komentarze