Zanim zacznę rozwijać ten temat, zasugeruję taki motyw na zastanowienie. Proponuję obejrzeć dokładniej tekst w TIME, o najnowszych rosyjskich ambicjach. Marzy się im przyłączenie do Rosji miliona kilometrów kwadratowych szelfu pod Oceanem Lodowatym, razem z Biegunem Północnym i chmarą kopalin i innych bogactw naturalnych ukrytych pod północnymi lodami. Pisał o tym niedawno Woyzeck.
Pytanie: - Czy to jest jeszcze jedno rosyjskie szaleństwo? Czy to jeszcze jedno z ostatnich rosyjskich politycznych dziwactw, w rodzaju nagle rozdętego konfliktu z Wielką Brytanią, czy absurdalnego pomysłu przeniesienia tarczy antyrakietowej z polskiego Pomorza, gdzieś na Kaukaz?
Sugeruję poszukiwanie odpowiedzi, z uwzględnieniem takiego oto, dobrze znanego faktu: - Rosjanie znani są od 200 lat z bardzo profesjonalnej dyplomacji, starannie planującej wieloletnie strategie zintegrowanych operacji o zasięgu globalnym. Tam nic nie dzieje się bez powodu, a nawet błahe przypadki, są bardzo starannie planowane, a ich skutki mają swoje znaczenia. Liczne, konkretne znaczenia.
Otóż proponuję taką podpowiedź: Rosjanie od kilkudziesięciu lat namacalnie widzą na Oceanie Lodowatym skutki globalnego ocieplenia, a zatem rosnące znaczenie gospodarcze tej interesującej ich przestrzeni. Rosjanie wiedzą też, że przyczyna tego ocieplenia działa nieuchronnie, bo jest naturalna i wszelkie ludzkie wysiłki zmierzające do powstrzymania tego procesu są bez sensu, są czystym marnotrawstwem.
Rosjanie sobie myślą tak: - Kiedy Europa będzie wyczerpana daremnymi wysiłkami zmierzającymi do opanowania zmian klimatu, kiedy będzie osłabiona ogromnym deficytem energii, w wyniku nierozumnie podejmowanych działań, Rosja akurat będzie gotowa do skorzystania z tej szansy, jakiej spodziewa się po globalnym ociepleniu. Ot, zwykła różnica w strategii - Europa chce walczyć z tym, co Rosja uważa za swoją szansę. I zachęca Europę do nonsensownego wysiłku, podżega...
Proszę zastanowić się, czy nie jest to logiczne? Czy Rosja przypadkiem, pod pozorem bzdur, nie realizuje bardzo starannie przemyślanych gier?
Ten tekst jest kontynuacją serii poświęconej polskiej racji stanu w jej europejskim związku, poprzedni tekst: "Samobójstwo, jako ratunek przed deszczem".
Powrót do: POLSKA RACJA STANU. PROBLEMY PODSTAWOWE: - Czy gatunek Europejczyków przetrwa? <<->> najnowszego tekstu
10177