Kilka razy formułowałem pogląd, że Salon24 miał, a może jeszcze ma szansę na rzetelne weryfikowanie poglądów, ważnych dla opinii publicznej.
Jest miejscem jeszcze na tyle intymnym, by można było zdobyć się na swobodną wypowiedź, i zarazem jest miejscem na tyle publicznym, by można było zrobić coś pożytecznego.
Dam przykład.
Przed chwilą zakończyło się spotkanie Pana Rymanowskiego w TVN24 z Jarosławem Kaczyńskim.
Otóż przez kilka dni, z wielką intensywnością, rozpowszechniane jest kłamstwo, jakoby były premier, Kazimierz Marcinkiewicz, oskarżał rząd twierdząc, że rzekomo był podsłuchiwany. Wiem, że nie jest to prawda, były premier czegoś takiego nie powiedział.
Pan Rymanowski jest "flagową osobistością" TVN24 i zakładam, że chociaż troszkę przygotowywał się do tego wywiadu. Powinien wiedzieć, że to nie jest prawda.
Jeśli jest choć troszeczkę rzetelnym dziennikarzem, to miał szansę, a nawet zawodowy obowiązek sprawdzenia. Nie chcę wdawać się w rozważania, porównania, z dobrymi obyczajami, albo standardami spotykanymi na świecie.
Ważne jest, że Pan Rymanowski pytał premiera o jego stosunek do Kazimierza Marcinkiewicza pomawiającego Premiera o aranżowanie tych podsłuchów.
Pytając, traktował to jako pytanie o stan faktyczny.
Ja, gołym okiem widząc co się działo w onecie, interii i wszystkich hotnewsach, gazetach i forumach, wiem że to kłamstwo było tak intensywnie propagowane, że sam na moment w nie uwierzyłem. Dopóki nie sprawdziłem. Pisałem o tym w tekście, podaję link "Marcinkiewicz nie powiedział, że był podsłuchiwany".
Politycy tęczowej koalicji, Tusk, Szmajdziński, Komorowski, Napieralski na tym kłamstwie budują intrygę polityczną, padają wnioski o wezwanie Marcinkiewicza przed komisję parlamentarną jako świadka demoralizacji rządu i premiera.
I teraz wnioski:
1) Intryga polegająca na intensywnym wtłaczaniu w domenę publiczną kłamstwa, była na tyle skuteczna, że nawet premier dał się oszukać, uwierzył w nieprawdę, co więcej, red. Rymanowski nie zrobił nic, aby prawda dotarła do premiera. Upewniał jeszcze premiera w przekonaniu o nielojalności Kazimierza Marcinkiewicza. Przypuszczam, że można gdzieś obejrzeć nagranie tego wywiadu. Zobaczyć na własne oczy.
2) Cokolwiek by nie mówić o etyce dziennikarskiej i o lojalności dziennikarzy w stosunku do pracodawcy, red Rymanowski jest doskonałą ilustracją wypowiedzi premiera w tym, dzisiejszym wywiadzie:
W Polsce są dziennikarze i pracownicy mediów.
Pan Rymanowski jasno pokazał, że nie jest neutralnym dziennikarzem informującym, relacjonującym, ani komentującym, pokazał się jako aktywna osoba, wpływająca na rzeczywistość, na oczach paru setek telewidzów okłamująca premiera, i wyraźnie prowokująca Go do ostatecznego poróżnienia z byłym premierem.
3) Dziennikarz korzystający z możliwości przeprowadzenia wywiadu z ważnym polskim politykiem, premierem rządu, na moich oczach, dezinformował premiera, zdając sobie zapewna sprawę, że tego typu intryga, obliczona na poróżnienie polityków w obozie rządzącym może mieć poważne konsekwencje polityczne.
4) To jest fakt, media, przynajmniej niektóre, okazują się być stroną w "dyskursie politycznym", co ważniejsze, zupełnie bez krępacji posuwają się do kreowania rzeczywistości, nie są neutralne, nawet nie są stronnicze, okazują się być wrogim ośrodkiem, realizującym tego typu akcje. Akcje dezinformujące premiera, w istotnych politycznie kwestiach.
Ten fakt się zdarzył na oczach paru setek telewidzów, jest więc możliwość rozmowy. Co bezstronni i porządni faceci sobie o tym myślą, czy to jest dobre czy złe i czy jest pożyteczne i moralne abyśmy pozostawali w tej sprawie zupełnie neutralni.
To jest przecież news!
Dziennikarz stacji telewizyjnej TVN, Rymanowski został złapany na gorącym uczynku dezinformowania premiera rządu kraju, w którym jest teraz akredytowany.
To jest taki news, że warto by było by ktoś o tym napisał, albo nawet skomentował gdzieś w telewizji, tak aby ten skandal stał się dostępny polskiej opinii publicznej.
Przekonuję wszystkich, że stając pzrzed takimi dylematami moralnymi oraz faktami takimi jakie one są, jest miejsce na rozmowę, na temat niby dość prosty:
-
Jak dalece możemy sobie pozwolić na neutralność, która staje się zaniechaniem.
Fig. 1. Tuskolalandia
(Plasmodium Falciparum)____________________________________________________________________________ Charakterystyczna i bardzo wymowna jest ta reakcja zniecierpliwionego dziennikarza, który z tyłu wołał: "ale to już wiemy", gdy Ziobro po raz kolejny tłumaczył, że mówił o podważonej wiarygodności polityków opozycji. Przecież nie to chcieli dziennikarze usłyszeć. Przecież zostali wysłani by uzyskać jakąś kompromitującą informację o min. Ziobro, o prezydencie lub o PiS-ie. Nic innego ich zupełnie nie interesuje.
Nie interesuje ich czy to Krauze decyduje, czy chronić takich polityków jak Lepper, czy nie, tej decyzji nie podjął przecież Kaczmarek, on tylko kornie zameldował się u Krauzego i złożył relację. Decyzję, co robić dalej podjął Krauze.
Nie interesowało ich, że dla niektórych urzędników i posłów, ważniejsze jest meldowanie się i wykonywanie poleceń Krauzego niż rządu. Nie interesowało ich , że szef policji wykonuje telefoniczne polecenia "pana od śrubek w samochodzie", a swojego premiera stara się wyprowadzić w pole.
Takie rzeczy ich nie interesują, bo nie za to im płacą.
2007-09-02 18:56 mastep 0 392
http://freeyourmind.salon24.pl/30906,index.html#comment_471623
Witam, Cały czas o to chodzi.
„Chodzi wyłącznie o to, by widzom czy słuchaczom zapadły w pamięć właśnie te, do upadłego powtarzane w pytaniach wątpliwości i dezinformacje. Tylko to jest celem tego typu działań medialnych."
Zadawanie głupich, irytujących pytań, drążenie kłamstwem.
Potem mozna przez pół dnia deliberować w studio z "ekspertami" - co autor miał na myśli?
Dobór ekspertów gwarantuje utrwalenie kłamstwa.
I o to chodzi.
Pozdrawiam
2007-09-02 18:55 Maryla 261 5974
http://freeyourmind.salon24.pl/30906,index.html#comment_471619
____________________________________________________________________________ Przypisy:
[1] http://freeyourmind.salon24.pl –„ Rozmowa z Prezydentem” (Free Your Mind)
[2] http://maryla.salon24.pl „…na przyzwoitość nie ma co liczyć i zlecenie na premiera” (Maryla)
[3] http://perlyprzedwieprze.salon24.pl - Dziennikarze i “kapitalizm polityczny” (tad9)
[4] http://salski.salon24.pl „Tajny przepis” na zianie nienawiścią (*andy)
39.123