Parę minut temu dotarła do mnie wiadomość o tym, że Sąd w trybie wyborczym nakazał posłance Jolancie Szczypińskiej sprostowanie. Przesadziła nieco mówiąc, że Platforma Obywatelska nie ma programu. Fakt, ale teraz z tym postanowieniem w rękach PiS ma pierwszy raz w tej kampanii wyborczej szansę powiedzenia wprost i bardzo stanowczo, jaka jest prawdziwa stawka w tych wyborach, odnosząc się wprost do tego właśnie programu, pokazując jaka jest jego rzeczywista wartość. Pokazując jaka przepaść dzieli to coś, zwane programem Platformy, od programowej rzeczywistości działań realizowanych przez rząd PiS i Prezydenta RP.
PiS otrzymał teraz szansę zamieszczania w prasie radiu i telewizjach nawet kilkudziesięciu różnych informacji. Podam jeden przybliżony przykład. Każde przeprosiny albo sprostowanie innej treści, dotyczącej innego elementu programu, aby każde z tych wystąpień mogło być krótkie i na jeden temat, podany w jasnej tematycznie wersji. Oto taki przykład:
Przeprosiny, albo sprostowanie, wszystko jedno.
Działając zgodnie z (...) i na podstawie (...) prostuję w następujący sposób:
Rzeczywiście, Platforma Obywatelska ma program, ale co to jest za program?
Jaką konkretnie wizję Polski on proponuje?
Jaka jest konkretma stawka tych wyborów?
Zobaczmy na konkretach, jaka wizja Polski wynika z tego programu i jego interpretacji. Zobaczmy, co wynika z konkretnych postawi politycznych liderów tej partii, ich wypowiedzi w prasie i w czasie ważnych deklaracji politycznych w Sejmie. Jaka jest treść ich stanowiska dotyczącego ich pojęcia o przyszłości Polski.
Weźmy pod uwagę przykład konkretnej wizji Polski w oczach PiS i porównajmy z wizją Platformy.
Wizja PiS:
W sprawie polskiej suwerenności energetycznej.
Polska, nawiązując do tradycji Rzeczpospolitej Obojga Narodów, od dwóch lat z żelazną konsekwencją realizuje projekt współczesnej wizji wspólnoty interesów ekonomicznych i politycznych naszego regionu. PiS uważa, że tylko prawdziwa suwerenność ekonomiczna otwiera drogę do prawdziwej suwerenności politycznej. Rola lidera w programie "Polskiej Bramy do kaukaskiej ropy naftowej dla Polski i Europy jest takim przedsięwzięciem.
Konkretny ekonomiczny i polityczny wspólny interes Litwy, Łotwy, Estonii, Polski i Ukrainy działających razem, we wspólnocie interesów z krajami kaspijskimi, z Gruzją, Azerbajdżanem, a nawet Kazachstanem, daje nam wspólną szansę w grze o bezpieczeństwo energetyczne całej Europy. Stajemy się, działając wspólnie i we wspólnym interesie liderem tego projektu. Budujemy mosty energetyczne w interesie wspólnym, zachowując pełną troskę i aktywną postawę walki o polski interes narodowy, wypracowany w twardym kompromisie, który dobrze służy suwerenności w skali regionalnej, jest już pięknym sukcesem, po dwóch latach trudnej pracy.
Daje piękną szansę dla wszystkich Polaków, jest wspaniałym przykładem projektu, który mógłby stać się przedmiotem narodowej satysfakcji, nie tylko ku pokrzepieniu serc, ale i wspólnej narodowej dumy z konkretnie zrealizowanego zadania, dającego Polsce pozycję lidera, istotnego partnera integrującego europejskie interesy. Polak potrafi.
W tej samej sprawie wizja Platformy Obywatelskiej:
Przekażemy sprawę do Unii Europejskiej, która jest od tego, aby rozwiązywać wproblemy bezpieczeństwa energetycznego wszystkich krajów należących do unii. Ten postulat prowadzi Polskę do roli trzeciorzędnego kraju, całkowicie podporządkowanego polityce i decyzjom, które zapadają w Berlinie, Moskwie i Paryżu. Jest to polityka, której najkrótszym streszczeniem jest takie hasło:
Pokorne cielę dwie matki ssie.
Taki jest prawdziwy program PO.
Takie hasło się może komuś podobać. Najbardziej podoba się Władimirowi Putinowi i Angeli Merkel, co wyraźnie sygnalizowali w czasie dszisiejszego spotkania w Wiesbaden. Obie strony licząc na zwycięstwo Platformy Obywatelskiej, mają nadzieję, że skończą się kłopoty z "tymi Polakami". Nie nam to oceniać. Najważniejsze, że takie praktyczne działanie jest aprobowane i w Moskwie i w Berlinie i chyba nawet w Paryżu. Najgorsze, że ta stawka tych wyborów, pomiędzy wizją Polski suwerennej, a wizją Polski jako pokornego cielęcia, brzydkiej panienki jak mówił Władysław Bartoszewski jest ukrywana przed opinią publiczną. nawet jeśli do tego oszustwa potrzebne jest użycie najbrudniejszych metod, skandalicznych prowokacji.
Mam uzasadnione przypuszczenie, że po to aby zrealiziować takie oszustwo, konkretnie przeprowadzone przez całą antypolską opozycję, wszytkie polskie media bezmyślnie dały się wykorzystać, oszukane pretekstem eksmisji betanek.
Wtedy, gdy działo się coś naprawdę sensacyjnego, gdy naprawdę ważna, w interesie Polski prowadzona dyskusja działa się na oczach światowej opinii publicznej, polskie media skupiły cała swoją uwagę na eksmisji betanek.
Jakie jest prawdziwe znaczenie tego zdarzenia?
Żadne!
Jaki jest skutek konferencji w Wilnie?
Jest to najważniejsze zdarzenie, być może decydujące o pozycji Polski w europejskich interesach na wiele dziesięcioleci!
I co?
Platforma zrobiła wszystko, aby to zatrzeć, zamazać, a nawet zabuczeć w czasie debaty w dniu 12 października 2007.
Chamska gwardia pana Donalda Tuska drańskim rykiem nie dopuściła Jarosława Kaczyńskiego do głosu dokładnie w tej sprawie. Było to jedno z siedemnastu kłamstw tej debaty. Kompania kiboli i oddana im redaktor M.O. newet w czasie tej debaty nie dopuściły do ujawnienia opinii publicznej istnienia tego projektu.
Czy tylko chodziło o wynik debaty?
Na pewno nie!
Bo tu naprawdę o Polskę chodzi!
Naprawdę nie idzie o to, kto wygra debatę!
Nie idzie o to, kto jest ładniejszy!
To nie jest gra, ani zabawa w Idola!
Platforma Obywatelska naprawdę, działając w pełnej faktycznej koalicji z całą polską lewicą, razem z SLD, LiDem, chcą tę pozycję Polski, wypracowaną przez ostatnie dwa lata zniszczyć.
Dlatego chce, aby Polacy nic o tym nie wiedzieli.
Aby nie mieli pojęcia co tracą.
Aby nie wiedzieli, że te wybory, wybory 21 października 2007 roku są bardzo podobne do wojny 1920 roku. Naprawdę prawdziwą stawką tych wyborów jest Polska suwerenność. Dzisiaj potrzebny jest Europie drugi cud nad Wisłą.
Polska suwerenność jest stawką wyborów w 2007 roku
Prawdziwą stawką tych wyborów jest suwerenność Polski!
Nie becikowe, nie szpitale, nie tylko to.
W każdej z tych spraw, przejawia się ta sama stawka wyborów w 2007 broku.
Dlatego warto sprostować i 100 razy, aby ta prawda dotarła do wszystkich Polaków.
Proszę wszystkich moich czytelników, którzy mają realny kontakt ze sztabem wyborczym, aby zrobili wszystko aby ta rada tam dotarła.
Uważam że jest niezła.
Gdy widzę czarno na białym, że Platforma Obywatelska w walce przeciwko polskiej suwerennej pozycji gospodarczej i politycznej w Europie, jest gotowa posunąć się do najnikczemniejszych metod, do każdego brudnego oszustwa, kłamstwa, nadużycia, do każdego chamstwa, jestem zdania, że nie można już prowadzić polemiki w białych rękawiczkach.
PiS może nadal pozostać uczciwy w tej kampanii, ale musi okazać się asertywnym. Musi bardzo zdecydowanie wypowiadać się, musi bardzo jasno i twardo pokazywać prawdę. Sprostowanie posłanki Jolanty Szczypińskiej, a właściwie cała ich seria może być świtną okazją do takiej akcji.
Wroga i czarna propaganda próbuje udowodnić, że nie ma różnicy pomiędzy PO, LiD a PiS.
Że niby jest to kwestia wyboru estetycznego, że to wszystko jedno.
Nieprawda.
Chodzi o być, albo nie być Polski.
Mogę powiedzić co na ten temat myślę.
Platforma Obywatelska razem z LiD jest koalicją, której programowym celem jest walka z polską suwerennością narodową, przeciwko tej suwerenności.
Takich konkretnych tematów jest kilkadziesiąt, dotyczą one wszystkich ważnych dla polskiej racji stanu spraw.
Kilkadziesiąt przykładów poruszyłem w czasie ostatnich kilku miesięcy, konkretne materiały i przykłady mogę pokazać natychmiast. Konkretne rzeczowe przykłady.
Takie ważne elementy wizji przyszłości Polski, która w wersji Platformy Obywatelskiej jest brzydką panienką pana Władysława Bartoszewskiego.
Nasza wizja to dumnej Rzeczpospolitej, którjest krajem europejskim od tysiąca lat i ma w swojej chlubnej historii dorobek demokratycznej tradycji, od której Europa może się jescze dużo nauczyć.
Kolonialna wizja Polski, widoczna w myśleniu Platformy Obywatelskiej może być polską tragedią natychmiast po wyborach 21 października. Proszę o przeczytanie artykułu pani Ewy Thompson "kolonialna mentalność polskich elit", link trochę niżej.
___________________________________________________________________________Przypisy:
[...] "Michnik: czas odzyskać Polskę" (maryla)[...] "Michnik w służbie Kaczyńskich?" (na zapleczu) [...] "Jak zawsze: wygra Likud." (na zapleczu)
[...] "Dobra wiadomość dla Rosji i dla Niemiec" (Free Your Mind)
[...] "Komitet honorowy PiS. Litwini ustępują w sprawie energii?..." (maryla)
[...] "Wirtualna Polska" (Free Your Mind)
[...] "Ropa, gaz, węgiel i krew" (maryla)
[...] "Putin zagrożony w grze o naftę" (conkret)
[...] "Polityczna poprawność, a mentalność totalitarna" (Agnieszka Kołakowska)
[...] "Kolonialna mentalność polskich elit" (EwaThompson)
[...] "O barierach epistemologicznych w kształceniu" (Eine)
[06] "Gra o sumie zerowej?" (michael)
[66] "Metafory i znaki szczególne „układu” (michael)
[67] "Rozważania o „układzie” (michael)
[79] "Katastrofalna prognoza dla Platformy Obywatelskiej!" (michael)
http://lista-obecnosci.blogspot.com/
http://coo.livenet.pl/
http://michael.salon24pl.biz/
____________________________________________________________________________
64.200
Komentarze