Po raz pierwszy w historii mojego blogu, poświęcam całą stronę na zacytowanie tekstu innego autora. Niestety jest to bardzo zasmucający dowód potwierdzający tezy mojego poprzedniego tekstu: |
|
|
który zadziwiająco kojarzy się z innym tekstem (lendos):
Oddaję głos Jerzemu Czartoryskiemu
___________________________________________________________________________
Oświadczenie Prezesa
Kongresu Polonii Kanadyjskiej – Ottawa
w sprawie „czarnej listy” Ministra Sikorskiego.
Do Prezesów i Delegatów organizacji ottawskich.
__________________________
Po ukazaniu się w mediach polskich i kanadyjskich wiadomości o liście min. Sikorskiego, zakazującej pracownikom placówek dyplomatycznych kontaktowania się z pewnymi osobami, otrzymałem szereg pytań na ten temat, na które to pytania nie umiałem odpowiedzieć. W związku z tym, 25-go stycznia b.r. wysłałem list (w załączniku), do p. Ambasadora RP w Ottawie, Piotra Ogrodzińskiego, z prośba o wyjaśnienie. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że na tej liście znajduje się również moje nazwisko. Do chwili obecnej nie otrzymałem na ten list odpowiedzi, co być może jest wytłumaczalne faktem, że Ambasador otrzymał zakaz komunikowanie się ze mną.
Przy okazji zdałem sobie sprawę, że w ostatnim czasie w stosunkach z Ambasada miały miejsce dwa niezrozumiałe wydarzenia:
- Od szeregu lat na akademie z okazji świąt narodowych 11-go Listopada i 3-go Maja, organizowane przez poszczególne Organizacje Polonijne pod patronatem KPK-Ottawa, zawsze zapraszany był Ambasador, Konsul i Attache Militarny RP. Jednak na ostatniej akademii Święta 11-go Listopada nikt z Ambasady się nie zjawił. Polonia Ottawska była tym faktem oburzona, a Ambasador, post factum, napisał krótka notatkę przepraszając za swoja nieobecność, chociaż mógł z pewnością kogoś na swoje miejsce wydelegować.
- Na spotkanie z bawiącym ostatnio w Ottawie Ministrem Sikorskim, Ambasada zaprosiła tylko grupę weteranów, natomiast nie zaprosiła przedstawiciela Ottawskiego Kongresu. Wydało mi się to niezgodne ani z tradycją, ani z logiką, ani z wymogami kurtuazji, ponieważ to prezes KPK okręgu Ottawy, do którego to okręgu koło ottawskie Stowarzyszenia Kombatantów Polskich należy, reprezentuje tutejsza Polonie.
Tajemnica powyższych wydarzeń została wyjaśniona w trakcie przygotowań do oficjalnego programu wizyty Min. Sikorskiego w kanadyjskim MSZ-cie. Na jedno ze spotkań zaproszony został Prezes Zarządu Głównego KPK pan Władysław Lizoń. Przy tej okazji, Ambasador Ogrodziński wyjaśnił, że Jerzy Czartoryski, oraz Sekretarz Generalny Zarządu Głównego KPK Stanisław Godzisz, znajdują się na liście osób, z którymi Ambasadzie kontaktów zakazano.
W ten sposób wiemy z pewnością, że „czarna lista Sikorskiego" istnieje naprawdę i że znajduję się na niej również ja. Ten zdumiewający dla mnie fakt nasuwa szereg alarmujących refleksji i ważnych pytań dotyczących stosunków Polskiego Rządu z Polonią.
Już z doniesień prasy wiadomo było, że na „czarnej liście" prominentnie widnieje nazwisko przewodniczącego USOPAŁu Jana Kobylańskiego a wraz z nim nazwiska kilku innych wybitnych działaczy Polonii w Ameryce Łacińskiej. Uzasadnieniem tego „wyróżnienia" miały być bliskie ich stosunki z Radiem Maryja oraz pewne wypowiedzi, krytyczne wobec Platformy Obywatelskiej czy ludzi z nią związanych.
Zastanawiam się, czym to ja zasłużyłem sobie na zaszczyt znalezienia się na "czarnej liście". Jeżeli, wnioskując z przykładu USOPAŁu, mogły by to być politycznie niepoprawne wypowiedzi czy kontakty z ludźmi o niepoprawnych, zdaniem min. Sikorskiego, poglądach - oto próbka takich moich wypowiedzi czy kontaktów:
- Będąc delegatem KPK na III Zjazd Polonii i Polaków w Warszawie jesienią 2007, zjazdu fatalnie zorganizowanego i fatalnie prowadzonego, byłem jedną z osób, które otwarcie wypowiedziały swoje krytyczne uwagi na ten temat. Podobne uwagi wyraziła zresztą większość uczestników. W czasie tego Zjaazdu uczestniczyłem też w spotkaniu z byłym premierem Janem Olszewskim.
- Jesienią odbyły się w Ottawie trzy bardzo ciekawe i przychylnie odebrane odczyty: pani Anny Walentynowicz, pana Stanisława Michalkiewicza i prof. Jerzego Roberta Nowaka. Pragnę zaznaczyć, że KPK tych odczytów nie sponsorował, a ja osobiście na dwóch ostatnich niestety nie mogłem być obecny, gdyż byłem na III Zjeździe Polonii w Warszawie. Byłem jednak na spotkaniu z p. Walentynowicz, jak się dowiedzieliśmy - zdeklarowaną stronniczką PiS.
- Zapewne największe „przestępstwo”, jakie popełniłem, to udział w XIII Walnym Zjeździe USOPAŁu w Punta del Este. Nie tyko, że tam pojechałem, ale jeszcze śmiałem bardzo pozytywnie się wyrazić o Prezesie USOPAŁu Janie Kobylańskim, o Ojcu Tadeuszu Rydzyku, o Ojcu Infułacie Ireneuszu Skubisiu (Redaktor naczelny czasopisma „Niedziela”), o Ojcu Jerzym Morkisie (Misjonarz z Brazylii) i jeszcze o kilku innych osobach, których miałem przyjemność tam poznać. To już jest „grzech” nie do darowania.
My, Polonia Świata, jesteśmy społecznością zróżnicowaną w naszym pochodzeniu i poglądach polityczno-społecznych, ale ten fakt nie przeszkadzał nam nigdy w solidarnym i masowym występowaniu w interesie Polski. My tu potrafimy tolerować się nawzajem, żyć w symbiozie i nie pozwolić, aby nasze różnice poglądowe przeszkadzały nam w wspieraniu Polski i polskości.
Próby rozbicia czy manipulowania Polonii mają długą historie. Szczególnie intensywne były one za czasów PRL. Wtedy nie dziwiło to nikogo i nasz stosunek do tych prób był jednoznaczny. Jednak dzisiaj, kiedy Polska odzyskała niepodległość (przy czynnej pomocy diaspory polskiej), komu może zależeć na rozbijaniu Polonii? Kto może chcieć wtłaczać organizacje polonijne w jakieś ramy ideologiczne, stworzone zresztą przez efemeryczną formację polityczną, która dziś sprawuje rządy, ale która jutro może zniknąć ze sceny politycznej? Komu tak brak taktu, żeby dyktować starym polonijnym organizacjom, co mają myśleć, co mówić i z kim się spotykać?
Spójrzmy na jeden tylko przykład, do czego może prowadzić taka polityka. W Brazylii istnieje Unia Juventus, najstarsza i największa organizacja polonijna w tym kraju. Przez umieszczenia wybitnego działacza Juventusa, pana Mariana Kurzeca, na czarnej liście, Polska rezygnuje z udziału w obchodach jubileuszu 150 lat istnienia Juventusa i zawiesza stosunki z tą szacowną organizacją.
Działający od 1944 r., Kongres (KPK) jest korporacją kanadyjską, więc musi stosować się do przepisów kanadyjskich oraz do zatwierdzonego Statutu. Zarząd Kongresu jest odpowiedzialny przed Walnym Zjazdem i musi wykonywać wnioski i postulaty przedstawione przez Organizacje Członkowskie. Jednym z celów Kongresu jest promowanie kultury polskiej oraz bronienie dobrego imienia Polski i Polonii. KPK zawsze był otwarty do współpracy z Polską, ale tylko w charakterze partnera, a nie wykonawcy rozkazów. Ostatnio (w czasie kadencji Ambasadora Piotra Ogrodzińskiego), ta współpraca zdawała egzamin, wydawało się, że postępuje w dobrym kierunku. Uważam, że MSZ ma prawo do otwartego wyrażania swoich opinii o Polonii Kanadyjskiej, ale nie ma prawa do ingerowania z ukrycia w działalność naszych organizacji.
Żyjąc w wolnym kraju mamy prawo do własnych poglądów. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie może dyktować obywatelom Kanady, co jest dobre, co złe, jakie myślenie jest poprawne, a jakie nie. Wydaje się, ze Rząd Polski chce rządzić Polonią, gdyż uważa, że ma jurysdykcję nad wszystkimi osobami polskiego rodowodu, niezależnie od miejsca zamieszkania i posiadanego obywatelstwa. W tym celu, podobnie jak za czasów komunistycznych, pragnie rozbić i osłabić Polonię, co nie leży w interesie Polski i jej obywateli. Jedynie otwartość i uczciwość we wzajemnych stosunkach może być podstawą do budowania konstruktywnej współpracy.
Uważam, że zarówno mnie osobiście jak i Zarządowi KPK-Ottawa należy się wyjaśnienie i oficjalne przeproszenie od Ministra Spraw Zagranicznych RP Radosława Sikorskiego. Chcielibyśmy znać pełną listę osób z ,,czarnej listy” Ministra Sikorskiego, oraz, w jakim celu i na jakich podstawach ta lista została stworzona.
Jerzy Czartoryski
Prezes, Okręgu KPK-Ottawa
Ottawa,16 luty 2008r.
2008-02-19 (09:19) Wirtualna Polonia (oryginał dostępny tutaj)
Podobna informacja z "Wprost" (tutaj)
_______________________________________________________________________________________
143.900
___________________________________________________________________________
_______________________________________________________________________________________ Bardzo polecam:
[..] Zbigniew Herbert w "Dzienniku 1954" Leopolda Tyrmanda (kuraś)
[..] http://olewator.salon24.pl/58178,index.html - O samolocie CASA
[..] W dwa ognie (lendos)
[..] Łukoil zakręca kurek Niemcom. (Robert Amsterdam)
[..] po ciosie w jądro - opadają maski.... (tad9)
[..] Polityka katyńska (Rybitzky)
[..] Serbia, Waffen-SS, Sikorski i nowe szaty cesarza (hrabia Pim de Pim)
[..] Matrix Chlebowskiego (Andrzej Zbierzchowski)
[..] KOHORTY WOLNOŚCI, FALANGI DOBRA, HORDY (Rolex)
[..] Sikorski & Niesiołowski w dniu 29 maja 2007 r (Kosowo)
[..] Ile razy trzeba powtarzać? (Stary Wiarus)
[..] Puczymordy (w.s_media) znakomite!
[..] namierzam „faszystę” (tad9)
Komentarze