Z uporem maniaka wracać będę do tego, co obrazowo nazywam INTEGRATOREM oraz do jego przeciwieństwa, zwanego nożycorękim BOLSZEWIZATOREM, który jak sekator tnie i rozwala wszelkie, nie tylko prawicowe inicjatywy. BOLSZEWIZATOR jest starym patentem SATRAPÓW. Prehistoria ludzkości zna legendę o pomieszaniu ludziom języków. Utrata zdolności porozumiewania się uniemożliwiła zrealizowanie pięknego projektu budowy wieży Babel. Strategia satrapów, divide et impera*) jest pochodną owego pomieszania. Jest tak, ponieważ nie można podzielić ludzi, którzy potrafią się dogadywać. Wszelkie satrapie, z uwielbieniem stosują brutalne i brudne intrygi, prowokacje i długotrwałe kombinacje operacyjne, których celem jest realizacja tej strategii. Dziel i rządź.
Mało kto dzisiaj pamięta, a ja nie mogę oprzeć się przekonaniu, że polityka inspirowania i podsycania nienawiści pomiędzy narodami polskim i ukraińskim prowadzona była z niebywałym cynizmem, przez wiele lat. Robili to z zimną krwią i we wrednym zamiarze zarówno sowieccy jak i polscy komuniści, ze zbrodniczym rozmysłem robili to Niemcy. Nie jest tajemnicą, że w latach Drugiej Wojny Światowej, ukraińskie zgrupowania wojskowe, poczynając od UPA po SS Galizien, były hitlerowskimi „inwestycjami wojennymi”, inicjatywami, które z zimną krwią pasożytowały na ukraińskich aspiracjach niepodległościowych. Niemcy, a przedtem Rosjanie, już od pierwszych dni po 17 września 1939 roku, zrobili wszystko, aby wszelkimi możliwymi metodami wywoływać, prowokować i rozniecać ukraińską nienawiść[6] do wszystkiego, co polskie. Znane są przykłady jesiennych akcji ukraińskich, poprzedzających późniejsze ludobójstwo, które wyglądały wręcz na niemiecki instruktaż bestialstwa.
Przez wiele lat, na polsko ukraińskich relacjach ciężarem położyły się nieporozumienia zrodzone z wielu dwuznaczności, przez lata nie wyjaśnianych, powstałych w wyniku Operacji „Wisła”, resentymentów pełgających po wysiedleniu nie tylko Ukraińców, Łemków, a nawet polskiej ludności prawosławnej zamieszkałej na rzeszowszczyźnie. Bardzo wiele kryteriów powinno być obowiązkowo rozważonych, aby można było odpowiedzialnie wypowiadać się w tej sprawie.
Podobne, perfidne podsycane wszelkiej ksenofobii i wszelkich podziałów inspirował reżim PRL na innych frontach. Ktoś kiedyś pisał ze smutkiem o PRL-u, który pozbawiał Polaków ich polskich i rodzinnych korzeni. Implantowano i z pietyzmem prowokowano niechęci regionalne, żerowano w celach politycznych na różnych resentymentach i animozjach. Taka polityka, niestety wykorzystywana jest w polskiej propagandzie do dzisiaj.
Klasycznym przykładem jest nieustanne odświeżanie polskiego antysemityzmu, w dość ponurych celach. Tragiczny jest los wielu pokoleń, które przetrwały zabory, niewolę i wojnę zachowując polską tożsamość narodową, a które po 1945 roku zostały nieoczekiwanie potraktowane jako OBCY. Znane są przykłady wieloletnich działaczy związków Polaków w Niemczech, spod znaku Rodła, którzy przetrwali niewolę w niemieckich obozach koncentracyjnych, a którzy po swoim powrocie do Ojczyzny zostali zamordowani przez UB, jako niemieccy zbrodniarze wojenni.
Slogan przyjaźni pomiędzy narodami obozu socjalistycznego, był poprzecinany faktycznymi i emocjalnymi barierami, silniejszymi od drutów kolczastych fizycznych granic państwowych.
Dzisiaj ta sama strategia realizowana jest w celu zantagonizowania polskiego społeczeństwa, do celowego pogorszenia samooceny Polaków, do zniszczenia polskiego patriotyzmu, do odebrania Polakom dumy narodowej,…
Dzisiaj, niestety nie brakuje zorganizowanych specjalistów od dolewania oliwy do ognia starych resentymentów,…
Nie brakuje niestety także i agentury i grup wpływu inspirujących paskudne rzeczy,…
Nie brakuje także urzędniczego niechlujstwa, bezmyślnego i stereotypowego braku aktywności polskiego MSZ,…Europa zna wiele takich miejsc, w których długie lata tlą się konflikty, przez wieki dopalają się nienawiści i vendetty, wywołane niegdyś dla doraźnej politycznej potrzeby. Nie tylko na Bałkanach. Także w podobno bardzo cywilizowanych krajach starej Europy. To są sprawy naprawdę trudne, rodzące wiele możliwych interpretacji, poplątane resentymentami, zapędzone w nieporozumienia. Potrzebna jest naprawdę wielka kultura i solidny dystans, potrzebna jest spora wiedza, aby można było odważyć się na wydawanie osądów, dotyczących skutków systematycznie realizowanej polityki „divide et impera”.
BOLSZEWIZATOR jest paskudnym pasożytem, pozostawionym w umysłach wszystkich Polaków. Jest to wstrętna gnida, niezwykle trudna do wytępienia, bo jest niematerialna, zupełnie abstrakcyjna i jest uszkodzeniem aparatu logicznego myślenia.
Uszkodzenie polega na dążeniu do rozwalania całości, po zauważeniu jednej różnicy, albo jednego błędu,
zgodnie ze stalinowską zasadą:
- Kto choć z jednego powodu nie jest z nami, jest przeciwko nam. Jest to skutek czwartego, stalinowskiego prawa dialektyki, prowadzącego do znanej "koncepcji wroga wewnętrznego".
Jest to wysublimowana postać nożycorękiego BOLSZEWIZATORA.
System z wbudowanym bolszewizatorem, jest z fizycznego punktu widzenia SYSTEMEM NIESTABILNYM i nie ma prawa przetrwać. Jest tak, bo każda różnica poglądów, każdy spór, każda osobista, nawet drobna uraza doprowadza do nieuchronnego rozpieprzenia się całego systemu.
Ostatnim przykładem takiej „bliskiej katastrofy” jest blogmedia. Systemy niestabilne, to systemy nieodporne na zakłócenia, nie mające żadnej szansy na przetrwanie, muszą się rozlecieć, muszą się przewrócić, czasem bez żadnej ludzkiej winy. Takie są prawa przyrody.
Niezdolność prawicy do skutecznego samoorganizowania się jest propagandowym mitem, nie jest żadną z cech właściwych prawicy. Jest to klasyczny lewicowy implant, jest to bolszewicka pozostałość, w prawicowych umysłach. Siedzi to w ludziach o poglądach prawicowych, ale myślących po bolszewicku.
Dlatego bardzo serio traktuję przekonanie o tym, że najpoważniejszym sukcesem w walce z komunizmem, jest udupienie tego komunisty, który siedzi w nas samych.
_______________________________________________________________________________________ FYM napisał dzisiaj tekst o SKUTKACH DZIAŁANIA BOLSZEWIZATORA[1]. Jedyny naprawdę liczący się w Polsce polityk prawicy, ideowo zorientowany na polską rację stanu Jarosław & Lech Kaczyński, jest, zgodnie z zasadą nożycorękiego bandyty, najzacieklej zwalczany przez ludzi najbliższych mu ideowo.
Znane jest łotrostwo LPR czy JKM, którzy w historycznym momencie jesiennych wyborów 2007, w czasie, w którym kategorycznym imperatywem politycznym było zespolenie obozu prawicy, poszatkowali ten obóz, a nawet zdradziecko przyłączyli się do najbardziej wrogich Polsce sił pogrobowców światowego komunizmu.
Gdy widzem ideowe małrzeństwo Wieżejskiego z Napierniczakiem, to widzem znany rysunek Andżeja Mlećki "Nie piepsz bez sęsu" i wysiada mi ortografia.
Czysta aberracja umysłowa.
To jest ten syndrom.
________________________________________________________________
Teraz jest podobna sytuacja:
Prezydent Kaczyński poełnił ewidentny błąd polityczny, to fakt. Pisze o tym dzisiaj FYM.
Czy oznacza to, że Kaczyńskich należy prowadzić na szafot i wycierać sobie z nimi gębę?
Odsądzać od czci i wiary?
Czy może byłoby lepiej zadać sobie pytanie, czy to rzeczywiście był błąd?
Cytuję ponownie:
„Potrzebna jest naprawdę wielka kultura i solidny dystans, potrzebna jest spora wiedza, aby można było odważyć się na wydawanie osądów, dotyczących skutków systematycznie realizowanej polityki „divide et impera”.
Czy nie warto zastanowić się nad tym, jak sobie z przyczynami i konsekwencjami tego błędu poradzić?
Podobnie w sprawie księdza Tadeusza Isakowicz-Zaleskiego. Jego błąd polegał na nadmiernej wyrywności, do której ma ludzkie prawo.
Mógł także być skutecznie zainspirowany przez jakąś destabilizacyjną kombinację operacyjną. Mogło tak być. Mógł nawet nie wiedzieć o tym, że jest podstępnie inspirowany. Odsyłam do skryptu Rafała Brzeskiego „Wojna Informacyjna” [3]
Ale, aby z tego powodu prowadzić na szafot zasłużonego i uczciwego księdza i człowieka o wielkiej cywilnej odwadze?
Są dwa systemy cywilizacyjne:
SYSTEM TOTALITARNY, cywilizacja winy i kary, w której w chwili pojawienia się problemu, ludzie szukają winnego do ukarania. Wszystkie sprawy "wyjaśnia prokurator".
SYSTEM STABILNY, cywilizacja człowieka myślącego, w której w chwili pojawienia się problemu, ludzie poszukują rozwiązania.
_________________________________________________________________________________________________________ POINTA:
Nie można podzielić ludzi, którzy potrafią się dogadywać!
_________________________________________________________________________________________________________ Przypisy:
[1] „Każdy Wołyniak jest ruskim agentem” (Free Your Mind)
[2] „Prawdziwi patrioci mają nowy plan” (toyah)
[3] „Wojna informacyjna” dr Rafał Brzeski (Skrypt)
[4] KAIN (w.s_media „Aleksander Ścios).
[5] „ZNAMIĘ KAINA” (w.s_media „Aleksander Ścios”)
[6] „Takie zbrodnie dokonywane przez UPA to fakt historyczny” (Maryla)
____________________________________________________________________________________________________ 216.500
Skomentuj
________________________________________________________________________________
Samotność Prezydenta
Nie zazdroszczę Prof. L. Kaczyńskiemu. On stąpa jak po polu minowym, a wszystko cokolwiek zrobi, albo czego nie zrobi, może się obrócić przeciw niemu. A sfora tuskowych kundli tylko czeka na okazję, aby mu się rzucić do gardła. Toteż zachęcałbym do bardziej wyważonej oceny, tym bardziej, że Prezydent jest w tej chwili już ostatnią redutą w miarę wolnej Polski.
To powiedziawszy, muszę też jednak zaznaczyć, że nie pomoże Prezydentowi chór pochlebców bezkrytycznie przyjmujących każde jego posunięcie. Krytyka bywa przykra, ale bez niej często nie sposób dostrzec własnych pomyłek.
A Prezydent popełnia błędy, i to często kardynalne. Największym z nich było to, że w decydującym momencie na początku 2006 r. nie zdecydował się postawić wszystkiego na jedną kartę i rozwiązać Sejmu. Gdyby to zrobił, mógłby przegrać - ale mógłby też sprawić, że wszystkie sprawy inaczej by się potoczyły i nie byłoby dziś jeszcze recydywy Rywinlandii.
Innym błędem jest to, że wydaje się unikać kontaktu z wyborcami. Owszem, czasem udzieli jakiegoś wywiadu, mamrocząc coś pod nosem, czasem wystąpi z drętwym orędziem - przecież to nie to! On powinien występować regularnie i przemawiać do wyborców, choćby i co tydzień. I tłumaczyć niestrudzenie wszystko, żeby przebić się przez jazgot polskojęzycznych mediów. Wielu ludzi inaczej by spojrzało na wiele spraw, gdyby ktoś im jasno i zrozumiale wyłożył zawiłości polityki. Choćby to, że Traktat Lizboński powinien znaleźć się na śmietniku, bo podobnie jak niesławnej pamięci konstytucja europejska jest jednym wielkim oszustwem. A tymczasem Prezydent milczy i oddaje pole lisom i żakowskim.
2008-07-13 01:33 Tow. Adam
_______________________________________________________________________________
Autorze! Michaelu!
Patriotyzm to słowo wielkie i zobowiązujące, tak sobie myślę, że jakby mi przyszło oddać życie za Ojczyznę, to najpierw umrę, a potem się zastanowię, czy to z patriotycznych pobudek!
Patriotyzm zakłada, apriori, pewną formację duchową - która w naszych czasach zdaje się przegrywać z innymi światopoglądowymi ofertami. Bardzo, bardzo trudno przebić się do świadomości naszych rodaków z wiedzą o naszych zobowiązaniach. Tak, patriotyzm to zobowiązanie, a w czasach permisywizmu wszelkie "ograniczenia" wolności są porównywane do totalitaryzmu, vide: określenie narodowy-socjalizm w komentarzu. Tymczasem każdy patriota ma jasno określone aksjomaty i wie, że są rzeczy, których robić nie wolno i są rzeczy, które zrobić trzeba!
To, co teraz napiszę będzie, dla nas wszystkich, bolesne: komunizm zatomizował społeczeństwo, a obecnie kreowana "modernizacja" pogłębia wyalienowanie! A przecież: jesteśmy Polakami!!!!!!! Powinniśmy dyskutować, debatować a nawet się kłócić, różnić się od siebie - tak pięknie, jak to tylko możliwe; jest jednak czas siewu i zbioru, kiedy nadchodzi moment działania to spory na bok!
Uwaga, truizm: na statku wesoło mija czas, ale jak sztorm nadchodzi, to wszystkie ręce na pokład bo łajbę ratować trzeba!Że wszystko wewnątrz się buntuje na wspomnienie zbrodni, że pan prezydent nie stanął na wysokości zadania, że polityczny kompromis obraża pamięć ofiar, że ludobójcy bez kar i sądów, że cel nie uświęca środków???????? Tak, to prawda. I tu właśnie zaczyna się rola patriotyzmu!
2008-07-12 22:46 Matsu
_______________________________________________________________________________
JESZCZE RAZ DRUKOWANYMI
PROSZE MNIE OŚWIECIĆ I PRZYPOMNIEĆ 60 ROCZNICĘ LUDOBÓJSTWA NA WOŁYNIU.
Ludzie, opamiętajcie się.
To Prezydent Lech Kaczyński zainicjował 65 obchody rocznicy, sponsorował Konferencję IPN i światowego Związku AK.
Lech Kaczyński.
CHWIEJNA POLITYKA, WYCOFANIE SIE Z OSOBISTEGO UDZIAŁU TO BŁĄD.
ALE BEZ LECHA KACZYŃSKIEGO TAKICH OBCHODÓW BY NIE BYŁO.
2008-07-13 16:27 Maryla
_______________________________________________________________________________________________
_______________________________________________________________________________________________
A oto są nasi przyjaciele, którzy już przyłączyli się do Apelu, to są nasi koledzy, którzy pracowali przy przygotowaniu akcji. Znaczek (A) jest potwierdzeniem, że widzieliśmy wystawiony apel, pięknie dziękujemy. Wprowadzam też inne oznaczenia: (I) to jest informacja o nas, (W) gdy ktoś do akcji przyłącza się tylko wlepką. Ale jeśli obok wlepki jest własne wyrażenie poparcia, jest apel "od siebie", daję (A). Liczy się treść, nie forma. (P) to jest informacja o różnych formach wyrażenia poparcia. Proszę wszystkich o informowanie, gdzie POZA S24 pojawiły się znaki, banery, wpisy i inne formy informacji o naszej akcji:
johnbull (A), Leszek_cisowy (A),natenczas (A), Aspiryna (A), maryla (A), Franek (A), bili (A), 1maud (W), Emisariusz IV RP (A), michael (A), Hrabia Pim de Pim (A), martinet (P), Pelargonia (P), Katrine* (A), Nazgul (A), Mirex (P), nietoperz (A), sbwo (A), Effendi (A), eniac (P), rzepka A),torpeda.wulkaniczna (A), borówka amerykańska (P),polski (P), Unicorn (A), AdamH (A), Gemba (P),Szabla (A), Joanna K. (P), Strażniczka (A), Waits (A), Budyń78+ (A),branta (A), dodam (A), Michał St. De Zieleśkiewicz (P), Qeid (A) michalina (P), Maryna (P), dzisiaj (P), rapunzel (P), kocia (P), shrek (P), Boanerges (A), kokos26 (P), KWORUM (A), Selka (P), jan michał (P), victor… (A), Jazzek (A), marcins (A), Jaku (P), Tomasz Dryjański (P), Ermina (P), Polish American Congress NJ (I), Triarius (A)(I), dudek17 (P), basket (P), Paweł Dębski (P), Łażący Łazarz (P), ottt (A), jagna11 (P), Tropiąca Bestia (P), whatfor (P), studio (P),
Proszę o szukanie i wklejanie w komentarzach na blogu aspiracjenajświeższych informacji o zauważonych znakach o pojawieniu się naszego Apelu, ...
_______________________________________________________________________________________________
Komentarze