Bez złudzeń. Wojna przeciwko wolnej Gruzji rozpoczęła się w 1920 roku wojną przeciwko Polsce i trwa nieustannie. Jest to odwieczna wojna cywilizacji komunizmu o panowanie, a także rosyjska wojna o przetrwanie. Putin i jego kagebiści dali światu solidne ostrzeżenie. Rosja otwarcie pokazała swoje „normalne” oblicze i jest jeszcze czas, aby się solidnie zastanowić. Będzie z tego pożytek, gdy ludzie solidnie zabiorą się do roboty, by wypracować efektywne strategie, takie jakie wynikają z analizy faktów, bez pobożnych życzeń i iluzji.
Bloguję nad tym zadaniem już ponad rok. Bezczelna napaść Rosji na Gruzję jest niestety żywym przykładem i dowodem potwierdzającym bezbłędność dotychczas przyjmowanych założeń. Nie jest to moja bezbłędność, ale weryfikowana dyskusją wartość wspólnych wniosków. Pisałem już wiele razy. Każdy mój tekst otwiera rozmowę, która jest cenniejsza niż moje wprowadzenie. Początkowy wpis jest jedynie inspiracją, która czasem wisi bardzo długo, a wszystko co najciekawsze, przez wiele dni dzieje się w komentarzach. Mniej więcej na tym polega inicjatywa programowa Instytutu Geopolityki Polskiej. (IGP)
Publicznie wypracowywane strategie dla Polski.
Co do bezbłędności, jeszcze tylko jedna uwaga. Pisząc już ponad rok, uznawałem za konieczne wyrażać myśli łagodniej i bardziej oględnie niż wskazywałby to faktyczny obraz rzeczywistości. Grubo ponad rok temu w tekście [7] „Bolszewickie kłamstwo – Gdzie przyłożyć dłuto?” wspomniałem o strategicznym zgrożeniu naszego interesu narodowego przez obce operacje specjalne, prowadzone na polskim terytorium i skierowane przeciwko polskiej racji stanu. Wskazywałem na totalny charakter takich operacji. Niestety, zatrucie polskiej opinii publicznej przez fałszującą rzeczywistość nachalną propagandę komunistyczną jest tak potężne, że prezentowanie prawdy, taką jaka ona jest, budzi zdziwienie i niedowierzanie.
Operacje specjalne przeciwko Polsce?
„To jakiś bełkot, spiskowa wizja dziejów”.
To jest skutek i na tym polega zjawisko zbiorowego zatruwania polskiej świadomości narodowej przez napastnika. Agresor jest jak pasożyt, który najpierw wstrzykuje truciznę, która wprawia OFIARĘ w błogostan i euforię, znieczula ją tak głęboko, by mogła być pożerana żywcem, a napastnik mógł wciąż chłeptać gorącą, słodko pachnącą krew.
Jest to odwieczna metoda przyrody, tak działają pasożyty od milionów lat, wystarczy poczytać sobie w Wikipedii o baryłkarzu i jego larwach pożerających żywcem uśmiechniętą gąsienicę bielinka kapustnika. Komunistyczna operacja dezinformacji i destrukcji siedzi jak zaraza, jak malaria tkwiąc w każdej komórce naszego życia publicznego i państwowego.
Rosyjska operacja specjalna jest jak plasmodium falciparum, jest jak uczta dr Lectera, który wyima mózg z czaszki, pożerając na ciepło łyżeczką, bawiąc ofiarę miłą rozmową i z uśmiechem na twarzy obiecując pokój, przyjaźń i wieczną miłość.
Dr Lecter
Aby zwyciężyć w grze o polską rację stanu musimy wiedzieć, że tak jest. Kropka.
Polska ma nie tylko kochających przyjaciół, ale i przeciwników, a nawet wrogów, którzy są gotowi wyłożyć ogromne pieniądze, by pokonać Polskę w globalnej grze o przeróżne korzyści. To nie tylko Rosja. Świat i przyroda nie jest idyllą, jest także grą[1].
Dlatego postarałem się o umieszczenie tutaj w Salonie 24 kilku ważnych publikacji o współczesnej wojnie informacyjnej, z wielkim uporem nieustannie ponawiam linki i zaproszenia do lektury:
Literatura:
Rafał Brzeski „Wojna Informacyjna” Skrypt (jest na blogu aspiracje)
Anatolij Golicyn "Nowe kłamstwa w miejsce starych" (blog abakus)
Józef Kossecki „Elementy wojny Informacyjnej" (pdf)
Yurii Bezmenov Explains (YouTube)
· http://pl.youtube.com/watch?v=BBxjPCuxrlQ
· http://pl.youtube.com/watch?v=HEIcUqgxpVo
I nieustannie konieczne uzupełnienie:
Agnieszka Kołakowska "Polityczna poprawność, a mentalność totalitarna"
Ewa Thompson „Kolonialna mentalność polskich elit”
Trzeba się dowiedzieć, że to się w ogóle robi, by zacząć dostrzegać to zjawisko, trzeba wiedzieć jak to się robi, by móc się temu skutecznie przeciwstawić. Celem tych prezentacji jest zachęta do konstruktywnego myślenia, zachęta do skutecznego przeciwdziałania.
A wojna w Gruzji dobitnie pokazała, że to wszystko nie jest tylko teorią, że to nie jest tylko smętne bajdurzenie. Rosja udowodniła, że potrafi zaangażować się w operację specjalną, która w przypadku Gruzji trwała przez ostatnie dwadzieścia lat, a jej celem jest nieustanna dezinformacja, prowokacja i destabilizacja. Najważniejszym narzędziem tej operacji była ciągła, totalna dezinformacja. Wojna w Gruzji pokazała nie tylko to, co robi Rosja z Gruzją, ale także to, co robi z Polską. Jest to odrębny temat.[2] Mam nadzieję, że ujawnienie wielgachnej armii sowieciarzy w Polsce, jest wystarczającym dowodem prowadzenia takiej samej operacji przeciwko Polsce. Proponuję przeczytać ostrzeżenie Maryli „Pieski Moskwy. Ocalić duch patriotyzmu”. Proponuję z uwagą czytać to, co pisze w.s_media. Wystarczy przyjrzeć się wielkiemu piruetowi, który na naszych oczach wykonał w polityce zagranicznej polski rząd. Warto poważnie zastanowić się nad polską misją w polityce europejskiej, wyciągając wnioski z intrygująco ospałej reakcji Zachodu. [3]
Przypominam, sztuczkę z embargiem na ważne narodowe produkty Rosja zastosowała równocześnie, przeciwko Gruzji i Polsce, w 2005 roku.
W tekście z 11.05.2007 „Bolszewickie kłamstwo – Gdzie przyłożyć dłuto?” po raz pierwszy umieściłem ten cytat:
„W walce informacyjnej przeciw wszelkim zorganizowanym strukturom, zwłaszcza zaśprzeciw państwom, są stosowane następujące metody:
(…)
5) Rozkładanie u przeciwnika - a zwłaszcza w jego centralnym ośrodku decyzyjnym - mechanizmów umożliwiających samosterowanie. Wchodzi tu w grę demoralizacja, dezinformacja, szerzenie indyferentyzmu ideologicznego pod przykrywką apolityczności, rozkładanie poczucia prawnego. Te metody stosowała szeroko carska policja (…)”
Cóż dodać, cóż ująć?
Przy okazji, trochę przypadkiem, ukazuje się wieloletnia tradycja w tamtym obszarze cywilizacyjnym, ukazuje sięich rzeczywiste doświadczenie w wykorzystywaniu takich metod. Warto zwrócić uwagę, że Rzeczpospolita Obojga Narodów straciła swoją niepodległość w 1772 wcale nie z powodu polskiego bezhołowia, ale w wyniku bardzo podobnej operacji, zaplanowanej przez „służby” Katarzyny II. Do zrealizowania tej operacji Katarzyna IIosobiście zatrudniła skorumpowaną konfederację „użytecznych idiotów”, zwanych wtedy Targowicą. To są rzeczywiścieich „zwykłe działania”.
Są pytania?
Piszę to wszystko nie po to, aby marudzić albo przestraszyć, ale aby zachęcić do działania. Zachęcić do upartej i konsekwentnej konstruktywnej roboty, a gdy będzie trzeba – to i do walki.
Symbolem niech będzie film, nakręcony przez amerykańskiego turystę z Teksasu, Davida Budzińskiego. Ten film po raz pierwszy poleciłem we wpisie: [162] „Bardzo ważny temat geopolityczny”
Polecam obejrzenie filmu „Battle at Kruger”, który w niezwykle sugestywny sposób pokazuje, że nawet tak bardzo pogardzane przez Władysława Bartoszewskiego bydło, jest w stanie zebrać się, zorganizować, przerazić i rozpędzić w cholerę totalitarną przemoc. Bydło, które nie zapomniało cnoty odpowiedzialności i rozumienia potrzeby troski o bezpieczeństwo i życie bliźnich, jest warte najwyższego szacunku. Memento mori.
* * *
W części pierwszej tekstu o treści polskiej polityki pisałem o sposobie konstruktywnego skupienia się nad odbudową polskiej racji stanu. Przypomnę, aby osiągnąć ten cel, konieczne jest spełnienie kilku prostych postulatów. W części III niniejszego artykułu skupię uwagę na kilku z nich, stanowiących jedną, zwartą rodizinę:
Na pierwszym warunku
porzucenia mitów, które przenoszą polską politykę w świat irracjonalnych złudzeń, kompromitując elity i ośmieszając polityków.
Na drugim warunku
bardzo dokładnego rozpoznania rzeczywistości. Jest, jak jest. Wyjście poza rzeczywistość pozbawia szans na poważne i efektywne osiągania celu.
Na trzecim warunku
pełnej i profesjonalnej świadomość interesów wszelkich stron. Rozumiem tutaj wymóg ogarniania wyobraźnią własnych aktywów, pasywów oraz oczywiście własnego interesu, a także, możliwie najwyższej jakości wiedza o aktywach, pasywach i interesach pozostałych stron. Kropka.
Chodzi tu o pełną kompetencję w rozumieniu "właściwości pola gry". Trzeba po prostu wiedzieć czego się samemu chce, zdawać sobie sprawę z tego czego chcą i potrzebują inni partnerzy.
Na siódmym warunku
poważnego wejścia do gry i konsekwentnego uczestniczenia w tej grze. To jest wbrew pozorom najpoważniejszy warunek, określający charakter całej polskiej strategii. Już nikt nie wątpi, że podejście do najważniejszych polskich spraw, że faktycznie przyjmowana myśl strategiczna dzieli się na dwie przeciwstawne postawy:
"Dzisiaj ten podział biegnie między tymi, którzy uważają, że Polska powinna być pragmatyczna, a tymi, którzy chcą walczyć o to, żeby Polska miała podmiotowe miejsce w Unii i o nasze interesy związane z tym, że jesteśmy na wschodzie Unii Europejskiej" [4].
Pierwsza z nich, nazwana pragmatyczną
– jest w rzeczywistości wyborem postawy skrajnie pasywnej, przesączonej „kolonialną mentalnością polskich elit”, przekonanych, że Polska jest podrzędnym zaściankiem, który nie może mieć nic do powiedzenia.
Pokorne ciele dwie matki ssie.
Jest to jedna wielka partia politycznych ptaków nielotów, o limitowanej wyobraźni i zerowej odpowiedzialności.
Ptaki nieloty, zwane limitem, uprawiają strusią politykę.
Platforma Obywatelska uprawia postpolitykę, czyli strusią politykę.
Jest to zadziwiająco liczna populacja polskich elit, nie wyobrażających sobie życia bez protektora, prowadzącego ich na smyczy. Nie rozumieją, że polska racja stanu nie musi być ani niemiecka, ani rosyjska, ani też amerykańska. Do głowy im nie wpadnie, że może być po prostu polska.
Taki pragmatyzm jest po prostu kundlizmem, jest objawem stałej frustracji i kompleksu niższości ludzi o mentalności pokojówek państwa Dulskich i charyzmie Papkina.Druga z nich – jest wyborem postawy aktywnej, wynikających z ogólnej prawdy prakseologii[5], czyli rzeczywistego pragmatyzmu:
Aby wygrać, trzeba do gry wejść i uczestniczyć w niej najlepiej jak można. Ale jest jeszcze jeden aspekt ukryty w tej postawie. Jest sprawa polskiej misji cywilizacyjnej - w różnych odmianach „wariantu jagiellońskiego”. [6 - 24].
Przypominam, Europa bardzo kiepsko odrobiła lekcję otrzymaną od sowieckiego imperium zła i zbyt łatwo ulega moskiewskim oszustwom. Wystarczy popatrzeć na światową reakcję na rosyjską napaść na Gruzję.
Narkozy uchwalił pokój, zapominając, jak ostatnia niedołęga, o fundamentalnym warunku nienaruszalności integralności terytorialnej Gruzji.
Takie są skutki rosyjskiej narkozy na francuskim Sarkozym.
W dyskusji o polskiej grze geopolitycznej chcę w wrócić do sformułowanego w maju 2007 roku projektu „Cywilizacji Rzeczpospolitej Obojga Narodów”, jako systemu o rozproszonej inteligencji. Copyright maryla & michael. Jest to projekt wykorzystania najefektywniejszych, najlepszych i najszlachetniejszych elementów tej tradycji politycznej, czerpiącej nowe siły z konkretnej gry ekonomicznej i geopolitycznej w naszej części świata.
Geopolityka Polski wieku XXI.
___________________________________________________________________________________________
Przypisy:
[1] Świat jest także grą. Akcent na słowie także. Jest mnóstwo różnych modeli nieźle opisujących świat. Każdy z nich niesie konkretną, sobie właściwą treść, każdy z nich związany jest z istotnym, ważnym przesłaniem. Model świata jako gry, jest szczególną zachętą do przyjęcia postawy aktywnej, przy okazji zupełnie nieźle nadając się do opisu prawdziwych procesów i rozgrywek z życia rodzaju ludzkiego. Jest dużo lepszy od spiskowej wizji dziejów pesymistycznie pozbawiającej nas wszelkiej nadziei, bo „wielcy tego świata podle knują”, pozbawiając nas wszelkiej możliwości skutecznego działania. A w grze nikt nie knuje, po prostu każdy gra jak umie, każdy może do gry wejść. W mojej świadomości ten model jest zastanawiająco spójny z wezwaniem Jana Pawła II do aktywnej postawy wobec rzeczywistości. Nie lękajcie się.
[2] Stanowczo twierdzę, że musimy bezwzględnie zerwać z narkotycznym snem nieuchronnej konieczności wyboru rosyjskiego, niemieckiego albo ewentualnie amerykańskiego patrona. Polska myśl geopolityczna przełomu wieku XIX i XX pozwoliła nam wybić się na niepodległość.
I wspaniale.
Ale od tego czasu upłynęło już sto lat!
Panowie i Panie – sto lat!
Możemy się od mistrzów polskiej geopolityki uczyć, ale nigdy nie powinniśmy ich kopiować. Przecież najważniejsze przesłanie ich geopolityki polegało na odniesieniu ich wariantów wyboru - do rzeczywistości im współczesnej!
Nie możemy odnosić dzisiejszych wyborów - do tamtej rzeczywistości.
Po prostu:
Teraz rzeczywistość jest inna.
[3] Wyjątkowa ospała reakcja Zachodu bierze się z poważnego zatrucia florencką chorobą komunizmu, która realnie uniemożliwia światowym elitom racjonalne zachowania w fałszywie zrozumianej rzeczywistości. Jest to także skutek całej serii niszczących efektów pracy takich myślicieli jak Francis Fukuyama, którzy po prostu nie zrozumieli ani w ząb wydarzeń największej rosyjskiej dezinformacji, polegającej na upadku Związku Sowieckiego.
Dlatego jest tu ogromne miejsce na polską misję cywilizacyjną, zapoczątkowaną w cudownej bitwie warszawskiej 1920 roku. To jest ta sama misja.
Cywilizacja turańska znowu podnosi łeb.
[4] Musimy zmienić Unię (Lech Kaczyński)
[5] Prakseologia jest dziedziną badań naukowych dotyczących wszelkiego skutecznego
i optymalnego - celowego działania ludzkiego.
Moja „Strona Główna” ,
dotycząca wypowiedzi autorów, na temat „Polskiej Gry” i jej środowiska.
[6] „Stasipatron Angeli Merkel” (Gazeta Polska)
[7] „О насильственном банкротстве ОАО” «Южная Осетия» (Julia Latynina)
[8] „Armia” (Artur Nicpoń)
[9] „Czy Prezydent Kaczyński chce odtworzyć Bizancjum?” (SuperKurde)
[10] „Polska to nie Izrael” (Krzysztof Kłopotowski)
[11] „Polska na celowniku rosyjskich rakiet” (aecjusz)
[12] „Tragedia Gruzji - szczęście dla Polski” (nazgul)
[13] „Czas na Związek Środkowo – Europejski albo ‘Chodźmy Razem’.” (wyrod)
[14] „Rosja jest naszym wrogiem” (świeściak)
[15] „Polsce potrzeba wizji” (MacGregor)
[16] „AFERA „MARSZAŁKOWA” – 1 (w.s_media „Aleksander Ścios”)
[17] „Stronnictwo moskiewskie na prawicy” (Michał Gadziński)
[18] „Wielkie BUUM!” (beautyfool)
[19] „Nie można do bandytów mówić językiem salonu” [WTQ] (o wypowiedzi Wieczorkiewicza)
[20] „Tylko Kaczyński był mądry przed szkodą” (stagaz1)
[21] „Wojna jakiej nie było” (Tomasz Sakiewicz)
[22] „Polak Niemiec, dwa bratanki” (Klub Jagielloński)
[23] Agnieszki Kołakowskiej "Polityczna poprawność, a mentalność totalitarna"
[24]Kolonialna mentalność polskich elit (Ewa Thompson)
[25] „PUNKT ZWROTNY” (Rolex)
[26] „Rosyjską groźbę trzeba uchylić, nawet ryzykując”
[27] „Jak rodzimi ekonomiści uczą się ekonomii austriackiej” (Mateusz Machaj)
[28] Free Your Mind
[29] w.s_media
[30] Serwis maryli
___________________________________________________________________________________________
237.000
Komentarze