Czy jest taki zapis? W czasie gdy "Konferencja w Wilnie" była w toku, cała uwaga polskich mediów skupiona była na eksmisji byłych betanek. Nawet helikopter nad nimi latał.
TVN wcale nie informowała o konferencji w Wilnie. Wcale. Wierzyć się nie chce. Ale ukryli tę wiadomość. To jest news sam w sobie
Co normalny Polak wie o "przypuszczalnym znaczeniu" wyniku tej konferencji?
Albo co wie o problemach zawartych w artykule opublikowanym w"Dzienniku": "Superpaństwo wchodzi kuchennymi drzwiami"
To jest news sam w sobie.
Gdy prezydenci pięciu państw mieli konferencję prasową, TVN24 prowadzała wywiad z Ojcem Maciejem Ziębą o kryzysie w polskim Kościele, wywoływanym przez konflikt w zakonie betanek.
Wiadomości TVP1 w swoim wydaniu głównym poświęciły tej konferencji kilka sekund, po długiej relacji o betankach, zamachach i wypadkach.
Kiedyś na Mysiej były zapisy różnej treści. Upłynęło kilka lat, coś się niby zmieniło, zapis cenzury nie jest już decyzją administracyjną, jej zapisy nie są egzekwowane przez Służbę Bezpieczeństwa. Ale skutek jest taki sam, a może nawet jeszcze gorszy.
"Zapis cenzury" dotyczący bezpieczeństwa enrgetycznego ma chyba taką treść:
Ignorować, nie dyskutować, nie komentować, nie mieć zdania. Ale puścić minimalne, dezinformujące przekazy depeszowe, aby nie można było postawić zarzutu o całkowitym zakazie informowania o zdarzeniu. Zagłuszać, dezinformować, dezawuować, zagadywać, zniesławiać, kpić, gdy nie można po prostu ignorować. Opinia publiczna nie ma prawa wiedzieć nic o realizowanym projekcie polskiej suwerenności gospodarczej i politycznej wypracowanej przez pięć państw regionu dawnej Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Nic o tym sukcesie PIS.
Widać było to we wczorajszym wywiadzie udzielanym przez Premiera Kaczyńskiego w TVN24 Morozowskiemu i Sekielskiemu.
Gdy premier próbował coś na ten temat powiedzieć, obaj dziennikarze zachowywali się prawie jak ci kibole Tuska, obaj wrzeszczeli jak opętani o tym pistoleciku.
Nie najlepszy pistolecikowy żart z przed 15 lat jest ważniejszy od bezpieczeństwa energetycznego Polski dzisiaj.
Tak działa cenzura.
Taki jest sens polityki medialnej.
To mi wyjaśnia, dlaczego Wildsteina trzeba było wysadzić z siodła.
A na jego miejsce wsadzić Urbańskiego.
A gdy wyobrażam sobie siebie na miejscu Urbańskiego, obecnego w czasie debaty Tuska z Kaczyńskim, to spokojnie przerwałbym debatę, wywaliłbym z hukiem tę publiczność z powodu chamstwa, tak jak wywala się kiboli ze stadionu.
Byłaby awantura?
Byłaby.
Ale byłoby jasne, z jakiego powodu.
Z powodu przekraczającej wszelkie granice chamstwa i łajdactwa akcji sztabu wyborczego Platformy i dziennikarzy prowadzących, którzy tolerowali, a nawet włączali się do tego draństwa.
Opinia publiczna otrzymałaby jasną informację jaka jest prawda. Ale opinia publiczna nie może dowiedzieć się prawdy. Prawda jest szkodliwa. Taką mamy jeszcze PRL-bis.
Zapis cenzury dotyczy także i tego tematu.
Mówi się Tusk wygrał tę debatę i nic więcej.
Ani słowa, politolodzy komentują wynik tej debaty tak, jak gdyby nie było tam żadnego faulu.
Co najwyżej:
Kaczyński nie sprostał agresji setki kiboli.
Nie mówi się, że nie było słychać, co premier ma do powiedzenia.
Wystarczy porównać debatę Tusk - Kwaśniewski, kultura, prawda?
A debata Tusk - Kaczyński, festiwal chamskiej agresji kiboli, czy kultura?
Czy jest komentarz, albo jedna dziennikarska informacja mająca większe publiczne znaczenie, która mówiła by, jaka jest prawda?
Czy ktoś z dziennikarzy piszących w Salonie24 mógłby przyznać, że w debacie pomiędzy Tuskiem a Kaczyńskim zwyciężyło stado kiboli, które zagłuszyły treść i sens debaty, a dzisiaj o godzinie szóstej wieczorem Donald Tusk podziękował tej publiczności i powiedział w Bydgoszczy, że Premier Kaczyński skompromitował się pokonany rzeczowymi argumentami.
Widzę kłamstwo. Słyszę brawa. I żadnego dziennikarskiego komentarza. Nawet w formie eufemistycznej, bardzo delikatnej aluzji. Mam to nagrane. Mogę sobie puścić tyle razy, ile zechcę. I nic się nie zmienia. Słyszę kiboli. I agresywną Monikę Olejnik dodającej swoje zakrzykiwanie do wrzasku kiboli. I słyszę jakość pytań.
Czy jest jakiś dziennikarz który to zauważył?
Nie wątpię.
Czy jest to jakiś dziennikarz, który to powiedział lub napisał?
Nic, jest zapis cenzury.
Nawet Zdzisław Krasnodębski mógł się wczoraj wypowiadać, komentując coś, co nie naruszało tego zapisu.
Urzędowy kabotynizm, czyli jednak cenzura.
A dzisiejsza konferencja CBA?
Co się stało?
Z każdą godziną, to co się stało traci na znaczeniu. To co się faktycznie zdarzyło, staje się nieważne, nawet pomimo, że przestępca został pochwycony na gorącym uczynku. Już za moment będzie to zupełnie bez znaczenia.
Skandalem staje się fakt, że wiedza po tym co się dzieje przedostała się do opinii publicznej.
Przez dwa lata PO i SLD tłumaczyły opinii publicznej, że korupcji wśród polityków nie ma wcale, układy są rzekome, a CBA jest przestępczą służbą państwową wykorzystywaną do celów politycznych. Nawet dzisiaj Tusk mówił to samo. CBA jest służbą wykorzystywaną w sposób bezczelny i cyniczny.
A moim zdaniem:
Skandalem staje się fakt taki, że "Skandalem staje się fakt, że wiedza po tym co się dzieje, przedostała się do opinii publicznej".
Cenzura bez Mysiej 2.
Jak zlikwidować TAKĄ cenzurę?
Jak likwidować cenzurę, gdy ona tak wspaniale pozwala ukrywać najwspanialsze obrzydliwstwa! Podam przykład:
http://www.parkiet.com/news/art.jsp?idn=529590&dz=01000 Skomentowałem to gdzieś niżej, o godzinie 1:46. Jeśli afera posłanki Beaty Sawickiej to Rywingate do kwadratu, to afera Grada-Komorowskiego z kupnem głosów dla Platformy za 4,4 miliarda złotych jest sześcioma rywingatami do sześcianu i zasługuje na nawłóczenie na pal, tak jak to zwykł czynić wachmistrz Soroka. Jest to hańbiący przykład obrzydliwej zdrady narodowej. Tacy ludzie jak posłowie Grad, Komorowski rzeczywiście potrzebują cenzury.
Nawet odurniała głupota ich z nieodpowiedzialności nie tłumaczy.
Co zrobić, aby zlikwidować TAKĄ cenzurę?
___________________________________________________________________________
Przypisy:
[...] "Ropa, gaz, węgiel i krew" (maryla)
[...] "Putin zagrożony w grze o naftę" (conkret)
[...] "Polityczna poprawność, a mentalność totalitarna" (Agnieszka Kołakowska)
[...] "Kolonialna mentalność polskich elit" (EwaThompson)
[...] "O barierach epistemologicznych w kształceniu" (Eine)
[06] "Gra o sumie zerowej?" (michael)
[66] "Metafory i znaki szczególne „układu” (michael)
[67] "Rozważania o „układzie” (michael)
[79] "Katastrofalna prognoza dla Platformy Obywatelskiej!" (michael)
http://lista-obecnosci.blogspot.com/
http://coo.livenet.pl/
http://michael.salon24pl.biz/50889/debata-debata-propagandowa-herbata
____________________________________________________________________________
65.650
Komentarze