Wczoraj położyłem się spać w chrześcijańskiej Polsce, obudziłem się w państwie wyznaniowym, urządzonym przez talibów feminizmu.
"Strony powstrzymują się od udziału we wszelkich aktach przemocy wobec kobiet i zapewniają przestrzeganie tego obowiązku przez władze państwowe, urzędników, działaczy, instytucje i inne jednostki działające w imieniu państwa."
"„przemoc wobec kobiet” rozumie się jako naruszenie praw człowieka oraz formę dyskryminacji kobiet, w tym wszelkie akty przemocy ze względu na płeć, które prowadzą lub mogą prowadzić do [...] ekonomicznej szkody lub cierpienia kobiet, w tym również groźby takich aktów, sytuacje przymusu lub arbitralnego pozbawienia wolności, zarówno w życiu publicznym, jak i prywatnym"
Szkoda, że górnicy nie są kobietami, wtedy nie można by do nich strzelać z broni gładkolufowej. Kobiety nie muszą już płacić podatków, bo to przymus ekonomiczny! Gratulacje!